Grójec

W tym mieście jest coś fascynującego. Początkowo wydawał mi się groźny, nieprzyjazny, zamknięty w sobie. Ale im więcej spędzam tu czastu, tym bardziej odkrywam jego ukryte piękno, ciepło i historię. Lubię i zawsze lubiłem ciemniejsze zakamarki, miejsca, które nie zmieniły się pomimo upływającego czasu, ludzi którzy pamiętają czasy, których ja nie pamiętam. Od zawsze szukałem takich spotkań i tu znalazłem ich bardzo wiele. Niestety ten Grójec coraz bardziej znika, popada w zapomnienie, w ruinę, lub zostaje wyburzony. Poniżej trochę zdjęć, które udało mi się zrobić na przestrzeni ostatniego roku czy dwóch.

Previous
Previous

Ślub, chrzest i bieg zbója, czyli wszystko wszędzie naraz.

Next
Next

Bazar Różyckiego