Nazywam się Kuba i jestem fotografem ślubnym i eventowym. Staram się robić naturalne zdjęcia, raczej niepozowane, uchwycić coś ulotnego, moment, emocję, chwilę.  

Fotografuję odkąd pamiętam i dzięki temu pamiętam odkąd fotografuję. Zdjęcia zawsze były dla mnie ważne. To dzięki nim pamiętam moich dziadków, mogę znów popatrzeć im w oczy, wyraźnie widzę moją szkołę, kolegów i wspólne wyjazdy w góry, wszystkie te momenty, które kiedyś wydawały mi się mało istotne, teraz nabierają coraz większego znaczenia. Bo fotografie niby tylko odzwierciedlają rzeczywistość, ale z drugiej strony też ją przecież kreują. To one kształtują nasze wspomnienia, to jak pamiętamy osoby, momenty. I ta myśl przyświeca mi przy robieniu zdjęć.

W swojej pracy staram się skupić na tym, co najważniejsze, na emocjach, na wyłapaniu tych małych chwil pomiędzy ludźmi. To najważniejsze. Ale z drugiej strony uwielbiam szukać ciekawych kadrów, lubię czystość w zdjęciach, unikam rozpraszających uwagę elementów i potem staram się dobrać obróbkę tak, by podkreślić, co w danej chwili mnie urzekło.

I na koniec, pracuję szybko. Oddaję zdjęcia, nie przesadzam, w ekspresowym tempie (sprawdzcie w innych historiach kiedy odbywały się koncerty i kiedy na stronie pojawiła się relacja) - nie czekam z obróbką na ostatni moment. Lubię dłubać przy nich, więc to żadne poświęcenie, a moje ADHD w końcu się na coś przydaje - nie mogę zająć się czymś innym, dopóki nie skończę. Dawno temu siedziałem w mojej domowej ciemni do późnych godzin wieczornych wpatrując się w korytka z chemią, nie mogąc doczekać się wyłaniających na białych kartach zdjęć. Teraz z podobnym entuzjazmem przesuwam suwakami w Lightroomie.

Dlatego, jeśli szukacie fotografa na ślub, koncert, chrzest, przedstawienie, komunię czy inne ważne wydarzenie, zapraszam do kontaktu.