Izdeb w Projekt Cafe

Tego wieczora Galeria Projekt Cafe była pękała dosłownie w szwach, tylu ludzi jeszcze tu nie widziałem. Występować miał Paweł Izdebski (Izdeb) - artysta, którego wczesniej nie słyszałem, więc sam z ciekawością pojawiłem się na próbie i już po przestąpieniu progu zostałem wciągnięty w wir niesamowitej energii, którą Paweł aż kipiał. Jego muzyka to czysty emocjonalny rollercoaster, pędzący poprzez liryczne, melancholijne melodie, by ze zdwojoną energią popędzić w radosne, jaśniejsze tony. W dwóch piosenkach towarzyszyła mu Karolina Błońska, dla której był to drugi koncert w życiu, pierwszy od dwóch lat. Kiedy występowali przypomniał mi się trochę sountrack do jednej z moich ulubionych gier “Bastion” gdzie Darren Korb oraz Ashley Barrett spiewali razem w kilku piosenkach. W bisach dołączył na harmonijce Andrzej Kupniewski chyba wszyscy odlecieli w daleki kosmos - to był niesamowity koncert, który wciąż rezonuje mi w głowie. 

Previous
Previous

Leo Pik w Projekt Cafe

Next
Next

Magdalena Este w Projekt Cafe