Kuba Ryszkiewicz Kuba Ryszkiewicz

Ewa, Maciek i Florentyna.

To był niezwykły weekend. Pierwszy raz miałem robić zdjęcia na ślubie połączonym z chrztem, więc nie będę ukrywał, byłem w lekkich emocjach. Kiedy dojechałem do Modlniczki zobaczyłem bardzo ładny, skromny kościół. Byłem chwilę wcześniej, więc miałem chwilkę, żeby obejść okolicę. Udało mi się też zamienić kilka słów z bardzo sympatycznym księdzem. Chwilę później pojawili się pierwsi goście, którzy też okazali się przesympatyczni. Po ślubie i chrzcie pojechaliśmy do niezwykle malowniczego miejsca - dworu w Tomaszowicach, gdzie w miłej atmosferze goście zasiedli do obiadu, a dzieci rozrabiały biegając i śmiejąc się do siebie. I taki było całe to wydarzenie. Pełne uśmiechów, uścisków, rozmowy i pozytywnych uczuć.

To był niezwykły weekend. Pierwszy raz miałem robić zdjęcia na ślubie połączonym z chrztem, więc nie będę ukrywał, byłem w lekkich emocjach. Kiedy dojechałem do Modlniczki zobaczyłem bardzo ładny, skromny kościół. Byłem chwilę wcześniej, więc miałem trochę czasu, żeby obejść okolicę. Udało mi się też zamienić kilka słów z bardzo sympatycznym księdzem. Chwilę później pojawili się pierwsi goście, którzy też okazali się przesympatyczni. Po ślubie i chrzcie pojechaliśmy do niezwykle malowniczego miejsca - dworu w Tomaszowicach, gdzie w miłej atmosferze goście zasiedli do obiadu, a dzieci rozrabiały biegając i śmiejąc się do siebie. I takie było całe to wydarzenie. Pełne uśmiechów, uścisków, rozmowy i pozytywnych uczuć.

Read More